Wezwanie do zapłaty za brak biletu parkingowego – co musisz wiedzieć?

Parkowanie w mieście bywa nie lada wyzwaniem, szczególnie gdy w grę wchodzą płatne strefy parkowania. Nierzadko zdarza się, że po powrocie do auta zamiast biletu parkingowego za szybą znajdujemy wezwanie do zapłaty. Co wtedy robić? Jakie mamy prawa i obowiązki? Odpowiadamy na najważniejsze pytania związane z wezwaniami do zapłaty za brak biletu parkingowego.

Czym jest wezwanie do zapłaty za brak biletu parkingowego?

Definicja wezwania do zapłaty

Wezwanie do zapłaty za brak biletu parkingowego to pismo, które otrzymujemy, gdy nie uiścimy opłaty za postój w strefie płatnego parkowania. Wbrew nazwie nie jest to jednak mandat karny, a jedynie wezwanie do dobrowolnego uregulowania należności. Dokument ten nie ma mocy prawnej, więc teoretycznie możemy go zignorować, jednak nie jest to wskazane, gdyż sprawa może trafić do sądu.

Wezwania do zapłaty są często zostawiane za wycieraczką samochodu przez kontrolerów firmy zarządzającej parkingiem. Zawierają informacje o miejscu, czasie i kwocie do zapłaty wraz z numerem konta. Zazwyczaj mamy 14 dni na uiszczenie opłaty. Po tym terminie mogą zostać naliczone dodatkowe koszty windykacyjne.

Różnice między wezwaniem do zapłaty a mandatem

Choć w mowie potocznej często myli się te dwa pojęcia, wezwanie do zapłaty za brak biletu parkingowego znacząco różni się od mandatu karnego. Mandat to uproszczona forma karania za wykroczenie w ruchu drogowym. Może go wystawić policja, straż miejska lub upoważniony pracownik zarządu dróg. Nakłada obowiązek zapłaty grzywny w określonej kwocie i terminie. Jego przyjęcie jest jednoznaczne z przyznaniem się do winy.

Wezwanie do zapłaty natomiast nie jest instrumentem karnym. To pismo wystawiane przez prywatnego zarządcę parkingu, który domaga się uregulowania należności za korzystanie z jego usług. Nie stanowi dokumentu urzędowego i nie musi być respektowane, choć zwykle warto to zrobić, by uniknąć dalszych konsekwencji.

Jakie są konsekwencje braku biletu parkingowego?

Wysokość mandatów w różnych miastach

Gdy parkujemy w płatnej strefie bez ważnego biletu, musimy liczyć się z mandatem za brak biletu parkingowego. Jego wysokość jest zróżnicowana w zależności od miasta. Przykładowo w Warszawie wynosi ona 250 zł, jeśli płatność nastąpi w ciągu 7 dni. Po tym terminie kwota rośnie do 500 zł. We Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku czy Lublinie mandat to z reguły 200 zł, w Krakowie – 250 zł, a w Łodzi – zawsze 200 zł bez względu na termin.

Warto pamiętać, że mandaty nakładane są tylko przez uprawnione służby – straż miejską, policję czy zarząd dróg miejskich. Często korzystają one ze specjalnych aut wyposażonych w kamery do skanowania tablic rejestracyjnych zaparkowanych pojazdów. Mandat przychodzi wtedy pocztą na adres właściciela samochodu.

Miasto Wysokość mandatu
Warszawa 250 zł (do 7 dni) / 500 zł
Kraków 250 zł
Wrocław 200 zł
Poznań 200 zł
Gdańsk 200 zł
Łódź 200 zł
Lublin 200 zł

Opłata dodatkowa za parkowanie

Inną konsekwencją postoju bez biletu może być wspominane już wezwanie do zapłaty, określane też jako opłata dodatkowa za parkowanie. W odróżnieniu od mandatu nie jest ono karą za wykroczenie, a jedynie wezwaniem do uregulowania należności za korzystanie z parkingu. Stawki opłat dodatkowych ustalają rady miast – przykładowo w Warszawie jest to 250 zł, jeśli uiścimy ją w ciągu 7 dni. Później kwota wzrasta do 500 zł.

Dla porównania, opłaty za godzinę parkowania wynoszą w większości dużych miast ok. 7-8 zł. Kierowcy często bagatelizują więc ryzyko otrzymania „mandatu” i lekceważą opłaty, jednak w skali roku straty z tego tytułu idą w miliony złotych. Dlatego zarządcy parkingów coraz skuteczniej ścigają dłużników.

Jak zarządca parkingu może egzekwować opłaty?

Obowiązki zarządcy parkingu

Aby móc skutecznie egzekwować opłaty za parkowanie, zarządca musi spełnić kilka warunków. Przede wszystkim parking powinien być odpowiednio oznakowany, z widoczną informacją o tym, że jest płatny. Regulamin wraz z cennikiem musi znajdować się w miejscu ogólnodostępnym. Parkomat lub kasa powinny być sprawne, a obsługa parkingu ma obowiązek wydawania potwierdzeń opłaty.

Ponadto zarządca musi być w stanie udowodnić fakt korzystania z parkingu przez dany pojazd. W tym celu stosuje się różne rozwiązania technologiczne, np. monitoring wizyjny, skanowanie tablic rejestracyjnych czy elektroniczne bilety parkingowe powiązane z numerem rejestracyjnym. Zebrane w ten sposób dowody mogą być podstawą do dalszych działań wobec właściciela auta.

Dowody wymagane do egzekwowania opłat

Aby skutecznie dochodzić roszczeń z tytułu nieopłaconego parkowania, zarządca musi dysponować odpowiednimi dowodami. Kluczowe jest zebranie materiału potwierdzającego fakt zajęcia miejsca postojowego przez konkretny pojazd oraz czas postoju. Może to być zdjęcie lub nagranie z monitoringu, dane z systemu skanującego tablice rejestracyjne czy bilet elektroniczny przypisany do danego numeru rejestracyjnego.

Co ważne, ciężar dowodu spoczywa na zarządcy. To on musi wykazać, że doszło do nieprawidłowości, a nie kierowca – że zapłacił za postój. Dlatego firmy parkingowe inwestują spore środki w technologie pozwalające gromadzić jak najbardziej wiarygodne i niepodważalne dowody naruszeń. Bez nich egzekwowanie opłat byłoby niemożliwe.

Jakie są prawa właściciela pojazdu?

Możliwość odwołania się od wezwania do zapłaty

Otrzymanie wezwania do zapłaty nie oznacza, że musimy je bezwarunkowo zaakceptować. Jeśli kwestionujemy zasadność roszczenia lub na przykład nie zgadzamy się z długością czasu postoju, na który powołuje się zarządca, możemy złożyć reklamację. Warto to zrobić na piśmie, najlepiej listem poleconym. W reklamacji powinniśmy przedstawić swoje zastrzeżenia i argumenty.

Zarządcy parkingów mają obowiązek rozpatrywania reklamacji i udzielania na nie odpowiedzi. Jeśli nasze racje zostaną uwzględnione, opłata powinna zostać anulowana. W przeciwnym razie firma powinna przedstawić dowody potwierdzające jej stanowisko. Droga reklamacji nie zawsze jest skuteczna, ale daje szansę na polubowne rozwiązanie sporu.

Kiedy wezwanie do zapłaty jest nieważne?

Istnieją sytuacje, gdy wezwanie do zapłaty za postój może okazać się bezprawne. Dzieje się tak np. gdy:

  • Parking był niewłaściwie oznakowany, brakowało regulaminu, cennika lub nie działały parkomaty – wtedy trudno mówić o zawarciu umowy z kierowcą.
  • Opłata dodatkowa jest niewspółmiernie wysoka do stawek za postój – sądy uznają to za niedozwolone klauzule umowne.
  • Zarządca nie jest w stanie udowodnić faktu parkowania – sama informacja z systemu to za mało, potrzebne są „twarde” dowody jak zdjęcia.
  • Minął termin przedawnienia roszczeń – wynosi on 3 lata od końca roku, w którym upłynął termin płatności.

W takich przypadkach nawet jeśli sprawa trafi do sądu, zarządca może mieć problem z wyegzekwowaniem należności. Dlatego kluczowe jest skrupulatne przestrzeganie przepisów przez obie strony – kierowców i właścicieli parkingów. To pozwoli uniknąć niepotrzebnych sporów.

Technologie stosowane w kontrolach parkingowych

Monitoring i automatyczne kontrole

Tradycyjne metody kontroli parkingów, takie jak obchody parkingowych „za kartkę”, odchodzą już do lamusa. Współcześnie firmy zarządzające parkingami stawiają na zautomatyzowane systemy monitoringu i rozpoznawania tablic rejestracyjnych. Samochody służb kontrolnych wyposażane są w zaawansowane zestawy kamer oraz oprogramowanie OCR (Optical Character Recognition), które „wyłapuje” pojazdy bez ważnego biletu.

Innym rozwiązaniem jest montaż stacjonarnych kamer, które non-stop obserwują sytuację na parkingu. Zintegrowane z systemem parkomatów, bramek czy aplikacji mobilnych pozwalają dokładnie ustalić czas wjazdu i wyjazdu każdego auta oraz to, czy została wniesiona stosowna opłata. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, na miejsce może zostać wysłany pracownik w celu wystawienia wezwania do zapłaty.

Rola technologii w egzekwowaniu opłat

Nowoczesne technologie parkingowe nie tylko ułatwiają kontrolę, ale też dają zarządcom silne argumenty w ewentualnych sporach z kierowcami. Materiał z monitoringu czy precyzyjnie prowadzona ewidencja pojazdów to dowody, które trudno podważyć. Systemy rozliczeniowe oparte o numery rejestracyjne uniemożliwiają też oszustwa takie jak przekazywanie biletu innemu kierowcy.

Dla przykładu, w Warszawie Zarząd Dróg Miejskich kontroluje parkingi specjalnymi busami z kamerami. System skanuje numery rejestracyjne aut i sprawdza w bazie, czy wniesiono opłatę. Jeśli nie, kierowca dostaje powiadomienie o konieczności zapłaty, a w razie braku reakcji – wszczynana jest egzekucja administracyjna. Wszystko działa sprawnie i bez kontaktu z kontrolerem.

Przykłady z polskich miast

Warszawa

Stolica jest niekwestionowanym liderem, jeśli chodzi o systemy kontroli parkowania. Zarząd Dróg Miejskich dysponuje nowoczesną flotą 28 aut wyposażonych w zaawansowane zestawy kamer. Skanują one tablice rejestracyjne i porównują je z bazą danych o wniesionych opłatach. W 2022 roku ZDM przeprowadził ok. 3,2 mln kontroli, a przychody ze Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego wyniosły 286 mln zł – to o 33% więcej niż rok wcześniej.

Kraków

W Krakowie opłaty dodatkowe za brak biletu parkingowego wynoszą 250 zł. W 2022 roku straż miejska skontrolowała ponad 355 tys. pojazdów w ramach SPPN i wystawiła mandaty na kwotę 9,7 mln zł. Miasto zainwestowało w 7 elektrycznych aut do skanowania tablic, co pozwala skontrolować nawet 1600 pojazdów dziennie i błyskawicznie identyfikować „gapowiczów”.

Poznań

W Poznaniu standardowa op?ata dodatkowa za postój bez biletu to 200 zł. W 2022 roku w mieście dzia?a?o 15 kontrolerów strefy p?atnego parkowania. Przeprowadzili oni prawie 450 tys. kontroli, ujawniaj?c 107,5 tys. przypadków braku op?aty. Dzi?ki temu dochody miejskiej kasy zwi?kszy?y si? o ponad 21 mln z?, a zysk netto SPPN wyniós? 7,5 mln z?.

Wrocław

We Wrocławiu wezwanie do zapłaty za brak biletu opiewa standardowo na kwotę 200 zł. W ubiegłym roku w mieście działało 15 kontrolerów wyposażonych w urządzenia do elektronicznej kontroli opłat. Skontrolowali oni łącznie 706,8 tys. pojazdów, co przełożyło się na 23,8 mln zł wpływów. Dla porównania, w 2021 roku kontroli było 545,5 tys., a wpływy wyniosły 18,2 mln zł.

Jak widać, egzekwowanie opłat parkingowych to nie tylko kwestia porządku, ale też spore źródło dochodów dla samorządów. Dzięki nowoczesnym technologiom „gapowicze” mają coraz mniejsze szanse na uniknięcie konsekwencji, a pieniądze trafiają do miejskich kas. Dlatego warto przestrzegać przepisów i regularnie płacić za postój – tak dla własnego spokoju, jak i budżetu miasta.

#ED#

Photo of author

Norbert

Dodaj komentarz